Follow

Newsletter

Pułapki pożyczek online. 5 błędów, które kosztują

Jak unikać pułapek przy pożyczkach online?

Autor: RomanS – ekspert ds. pożyczek pozabankowych z ponad 15-letnim doświadczeniem.

Wygoda pożyczek online jest niezaprzeczalna. Kilka kliknięć i pieniądze lądują na koncie. Niestety, tam, gdzie jest pośpiech i potrzeba, pojawiają się też oszuści. Wykorzystują stres i brak wiedzy, zastawiając wyrafinowane pułapki.

Ten poradnik to Twoja tarcza. Zamiast przeglądać oferty, skupimy się na 5 najczęstszych błędach, które prowadzą do utraty pieniędzy lub kradzieży tożsamości. Przeanalizujmy, jak myślą oszuści i jak się przed nimi bronić.

1. Pułapka „na aktywację” (czyli opłata za nic)

To klasyczny i najbardziej bolesny mechanizm oszustwa. Żeruje na Twojej nadziei.

Jak to działa: Znajdujesz ofertę „dla każdego”. Wypełniasz formularz. Po chwili otrzymujesz SMS lub e-mail: „Gratulacje! Twoja pożyczka 3000 zł została wstępnie zaakceptowana. Aby dokończyć proces i aktywować umowę, prosimy o wpłatę 99 zł opłaty weryfikacyjnej/ubezpieczeniowej na podany numer konta.”

Wpłacasz pieniądze, przekonany, że to ostatni krok. Niestety, kontakt się urywa. Właśnie straciłeś 99 zł, a pożyczki nigdy nie zobaczysz.

Jak się bronić: Musisz odróżnić weryfikację tożsamości od opłaty wstępnej.

  • LEGALNE (Weryfikacja): Firma prosi o przelew na 1 grosz (0,01 zł) lub 1 złoty (1,00 zł). Kwota ta jest symboliczna. Służy wyłącznie potwierdzeniu, że dane z wniosku (imię, nazwisko) zgadzają się z danymi właściciela konta bankowego. Ta kwota jest często zwracana.
  • NIELEGALNE (Oszustwo): Ktoś żąda od Ciebie przelewu na kilkadziesiąt lub kilkaset złotych „z góry” tytułem „opłaty przygotowawczej”, „aktywacji”, „ubezpieczenia” czy „rozpatrzenia wniosku”.

Złota zasada: Uczciwy pożyczkodawca ewentualne prowizje i opłaty dolicza do salda kredytu (oddajesz więcej) lub potrąca z wypłacanej kwoty (dostajesz mniej na konto). Nigdy nie pobiera pieniędzy PRZED wypłatą pożyczki.

2. Pułapka „iluzji zaufania” (brak weryfikacji firmy)

Oszuści wiedzą, że ładna strona internetowa z „kłódką” (certyfikatem SSL) wzbudza zaufanie. To jednak tylko iluzja. Kłódka oznacza tylko tyle, że połączenie jest szyfrowane, a nie, że firma po drugiej stronie jest uczciwa.

Zanim podasz swój PESEL, musisz przeprowadzić 30-sekundowy audyt.

Jak się bronić: Legalna firma chwali się swoimi danymi, oszust je ukrywa.

  1. Stopka strony i Regulamin: Zjedź na sam dół strony. Szukaj pełnej nazwy firmy (np. „Kowalski Finanse S.A.”), adresu oraz numeru KRS (dla spółek) lub NIP (dla działalności gospodarczej).
  2. Rejestr Instytucji Pożyczkowych (KNF): To jest Twój cel. Każda legalna firma pożyczkowa w Polsce musi być wpisana do rejestru prowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego. Wejdź na stronę KNF, znajdź rejestr i sprawdź, czy firma tam figuruje.
  3. Lista Ostrzeżeń Publicznych KNF: To „czarna lista” podmiotów, przed którymi KNF oficjalnie ostrzega. Sprawdź przy okazji, czy firma, którą analizujesz, tam nie trafiła.

Jeśli firmy nie ma w rejestrze KNF lub (co gorsza) jest na liście ostrzeżeń – natychmiast opuść stronę.

3. Pułapka „na dane” (phishing i kradzież tożsamości)

To pułapka techniczna. Oszuści nie chcą Twoich 100 zł opłaty wstępnej. Chcą Twojej tożsamości albo dostępu do Twojego konta.

Jak to działa (Scenariusz A – Phishing): Strona prosi o weryfikację dochodów. Pojawia się formularz, który wygląda jak strona logowania Twojego banku. Wpisujesz tam swój login i hasło. To oszustwo. Właśnie przekazałeś oszustom klucze do swojego konta, które zostanie wyczyszczone w kilka minut.

  • Jak się bronić: Legalna weryfikacja dochodów (tzw. usługa AIS, np. przez narzędzia jak Kontomatik) działa inaczej. Zostajesz przekierowany na prawdziwą stronę swojego banku (sprawdź adres URL w przeglądarce!) lub logujesz się przez bezpieczną bramkę. Nigdy nie wpisujesz loginu i hasła do banku w formularzu na stronie pożyczkowej.

Jak to działa (Scenariusz B – Wyłudzenie): Wypełniasz wniosek, podajesz PESEL, numer dowodu, a nawet wysyłasz skan dowodu. Firma odmawia pożyczki lub kontakt się urywa. Miesiąc później dostajesz wezwanie do zapłaty za pożyczkę, której nigdy nie widziałeś.

  • Jak się bronić: Twoją bronią atomową jest Zastrzeżenie numeru PESEL. Od 1 czerwca 2024 roku wszystkie instytucje finansowe (banki, firmy pożyczkowe) mają prawny obowiązek sprawdzać Rejestr Zastrzeżeń PESEL przed udzieleniem pożyczki.
  • Praktyczna porada: Zastrzeż swój PESEL „na stałe” w aplikacji mObywatel lub na stronie mobywatel.gov.pl (to darmowe). Gdy naprawdę potrzebujesz pożyczki: cofasz zastrzeżenie na czas składania wniosku, a po otrzymaniu decyzji (lub pieniędzy) – zastrzegasz go ponownie.

4. Pułapka „na desperata” (oferty „Bez BIK 100%”)

Hasła „Pożyczka bez BIK”, „Gwarantowana przyznawalność”, „Dla każdego” to czerwone flagi. Są skierowane do osób w trudnej sytuacji, które myślą, że nie mają innego wyjścia.

Dlaczego to pułapka: Po pierwsze, to najczęściej kłamstwo. Zgodnie z Ustawą o kredycie konsumenckim (Art. 9), pożyczkodawca ma prawny obowiązek ocenić Twoją zdolność kredytową. Robi to, sprawdzając bazy danych – w tym BIK (Biuro Informacji Kredytowej) i BIG (Biura Informacji Gospodarczej).

Po drugie, jeśli firma reklamuje się, że łamie ten obowiązek, prawdopodobnie jest gotowa złamać też inne – np. te dotyczące maksymalnych kosztów (lichwa).

Co naprawdę oznacza „bez zaświadczeń”? To nie to samo co „bez BIK”. Oznacza to jedynie, że firma nie wymaga od Ciebie papierowego zaświadczenia o dochodach od pracodawcy. Zamiast tego, weryfikuje Twoje dochody automatycznie, np. przez wspomnianą analizę historii konta (AIS) lub na podstawie danych o spłacanych kredytach w BIK.

5. Pułapka „drobnego druku” (koszty poza kontrolą)

Załóżmy, że firma jest legalna. To nie znaczy, że oferta jest tania. Tu pułapką jest brak analizy kosztów.

Jak się bronić: Prawo chroni Cię przed lichwą. Służy do tego Maksymalny Pułap Kosztów Pozaodsetkowych (MPKK) oraz maksymalne odsetki. W ogromnym uproszczeniu: pożyczka nie może kosztować „dowolnie dużo”.

  • Formularz Informacyjny: Zanim klikniesz „Akceptuję umowę”, pożyczkodawca musi udostępnić Ci standardowy „Formularz Informacyjny”. To dokument, który w jasny sposób pokazuje:
    • Kwotę pożyczki (ile dostajesz).
    • Całkowitą kwotę do spłaty (ile oddajesz).
    • RRSO (Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania) – wskaźnik, który najlepiej pokazuje realny koszt.
    • Wszystkie prowizje i opłaty.

Jeśli pożyczasz 1000 zł na 30 dni, a formularz pokazuje, że masz oddać 1800 zł – to jest oferta niezgodna z prawem (lichwa). W przypadku legalnych firm koszt ten będzie wynosił (w zależności od firmy) od 100 do ok. 150 zł.

Podsumowanie: Twoja lista bezpieczeństwa

Zanim zaciągniesz zobowiązanie, zadaj sobie te 5 pytań:

  1. Czy firma żąda opłaty „aktywacyjnej” (powyżej 1 zł) przed wypłatą? (Jeśli TAK – uciekaj).
  2. Czy sprawdziłem firmę w Rejestrze KNF i na Liście Ostrzeżeń? (Jeśli NIE – sprawdź teraz).
  3. Czy mój PESEL jest zastrzeżony? (Jeśli NIE – zastrzeż go w mObywatel).
  4. Czy firma obiecuje „100% gwarancji bez BIK”? (Jeśli TAK – bądź bardzo ostrożny).
  5. Czy przeanalizowałem Formularz Informacyjny i znam Całkowity Koszt Spłaty? (Jeśli NIE – znajdź go).

Pośpiech jest najgorszym doradcą finansowym. Dlatego najbezpieczniejszą ścieżką jest korzystanie z renomowanych porównywarek finansowych, np. Pozyczki-24.pl, które wykonują wstępną weryfikację za Ciebie i prezentują wyłącznie sprawdzone, legalnie działające instytucje pożyczkowe.

Total
0
Shares

Sprawdź także

Total
0
Share