W czwartek 16 lutego 2023 r. rzecznik TSUE, Anthony Collins, wydał opinię dotyczącą ewentualnego prawa banków do naliczenia wynagrodzenia za korzystanie z kapitału przez kredytobiorców w przypadku uznania umowy za nieważną. Stanowisko członka Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest druzgocące dla banków i jednocześnie przychylne kredytobiorcom, którzy mogą dochodzić wynagrodzenia od banku.
Opinia rzecznika generalnego TSUE w sprawie frankowiczów (luty 2023)
Bank nie ma prawa żądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału
W odpowiedzi na pytania skierowane do TSUE przez polski sąd, a dotyczące m.in. tego, czy w przypadku unieważnienia umowy kredytowej, bank ma prawo żądać wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału, rzecznik Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Anthony Collins, uznał, że instytucja finansowa praw takich nie posiada. Jak wskazano w uzasadnieniu, na przeszkodzie bankom stoją tutaj zapisy unijnej dyrektywy konsumenckiej (art 6. ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13), które wykluczają możliwość naliczania dodatkowych kosztów po spełnieniu roszczeń wzajemnych.
Jak wskazał rzecznik w uzasadnianiu „uznanie umowy kredytu hipotecznego za nieważną stanowi konsekwencję zamieszczenia w tej umowie nieuczciwych warunków przez bank. Przedsiębiorca nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania”.
Za roszczenia wzajemne uznać można zwrot kapitału przez kredytobiorcę oraz zwrot wpłat przez niego dokonanych na rzecz banku, z uwzględnieniem odsetek czy kosztów okołokredytowych przez bank.
Kredytobiorca może żądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału
W swojej opinii rzecznik TSUE zauważył jednocześnie, że mimo iż bank nie ma prawa do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału czy do dochodzenia odszkodowania z innego tytułu w przypadku uznania umowy za nieważną, to prawo takie ma już kredytobiorca. To zaś oznacza, że konsument może dochodzić ewentualnego wynagrodzenia od banku za korzystanie przez instytucję z kapitału wpłaconego na rzecz unieważnionej umowy kredytowej.
„Rozwiązanie to znajduje uzasadnienie w celu dyrektywy 93/13, jakim jest przyznanie konsumentom wysokiego poziomu ochrony. Uznany za nieuczciwy warunek umowny nie wywołuje skutków wobec konsumenta, w związku z czym należy przywrócić sytuację faktyczną i prawną konsumenta, w jakiej znajdowałby się on, gdyby pierwotnie ów warunek nie był zawarty w umowie” – napisał rzecznik TSUE.
Opinia Rzecznika TSUE nie jest wyrokiem Trybunału
Mimo że opinia rzecznika TSUE jest miażdżąca dla banków i jednocześnie zachęcająca do ewentualnych pozwów dla kredytobiorców, to stanowisko Collinsa nie jest tożsame z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jak pokazują jednak badania uniwersyteckie, istnieje jednak 74 proc. szans, że okaże się pewnego rodzaju drogowskazem dla polskich banków i wskaże, w którą stronę pójdzie orzeczenie TSUE w przyszłości.
Jak zauważył w uzasadnieniu Anthony Collins, to do polskich sądów należy rozstrzygnięcie ewentualnych roszczeń wysuwanych przez kredytobiorców za bezumowne korzystanie z kapitału przez bank.