Drugi co do wielkości szwajcarski bank inwestycyjny, Credit Suisse, poinformował dziś o konieczności przeprowadzenia potężnej restrukturyzacji, w wyniku której pracę straci nawet 9 tys. osób. Akcje uwikłanego w serię skandali giganta pikują, a bank ma potężną dziurę finansową.
Inwestorzy mają dość Credit Suisse
Trzy tygodnie temu pisaliśmy w The Billfold o tym, że akcje Credit Suisse sięgnęły historycznie niskiego poziomu. Wtedy też dyrektor generalny CS Ulrich Körner, starając się uspokoić zarówno inwestorów, jak i klientów banku oraz samych pracowników, oświadczył, że 27 października zostanie ogłoszony nowy plan restrukturyzacji banku, a sytuacja banku jest na tyle dobra, że porównywanie go do – jak miało to miejsce, chociażby na Twitterze – jest całkowicie pozbawione podstaw.
I faktycznie. Wartość kapitałowa Credit Suisse nijak miała się do spadającej wyceny rynkowej, która w zaledwie rok spadła z ponad 22 mld dolarów do zaledwie 10,4 mld, czyli o ponad 56 proc. Mówiono wtedy, że chodzi tu przede wszystkim o spadek zaufania do banku przez inwestorów, których zmęczyły coraz to nowsze skandale z udziałem banku.
Negatywne nastawienie do banku świetnie obrazował wtedy także wzrost wartości swapów ryzyka kredytowego (CDS), które poszybowały do poziomu ponad 250 pkt, zaś już 10 października do rekordowych 375 pkt, co także podkręcało serię spekulacji.
W oczekiwaniu na ogłoszenie planu restrukturyzacji akcje Credit Suisse przez ostatnie dni lekko odbijały się do poziomów z września br., by dziś – 27 października znów osiągnąć pułap sprzed miesiąca, za co odpowiedzialna jest opublikowana przez zarząd informacja – ta dotycząca zarówno wyników finansowych, jak i planu restrukturyzacji.
Akcje Credit Suisse spadły w ciągu kilku godzin o blisko 18 procent.
Wyniki finansowe Credit Suisse – 4 mld CHF straty
Jak podał dziś bank, kwartalne przychody Credit Suisse wyniosły 3,8 mld franków w porównaniu z 5,4 mld CHF w tym samym okresie ubiegłego roku (2021). Zaraportowana zaś strata netto banku wyniosła potężne 4,03 mld franków wobec 434 mln zysku rok wcześniej.
Co istotne, analitycy skupieni wokół sektora finansowego i bacznie obserwujący w ostatnich tygodniach bank inwestycyjny Credit Suisse szacowali, że strata w trzecim kwartale nie przekroczy 568 mln franków szwajcarskich, a konsensus prognoz wynosił “zaledwie” 413 mln franków.
Na kolosalną stratę wpływ miała jednak przede wszystkim wynosząca 3,7 mld CHF pozycja w raporcie spółki, wynikająca z utraty wartości aktywów z tytułu odroczonego podatku – co związane jest z reorganizacją banku.
Jak argumentował opublikowane dziś dane dyrektor generalny Credit Suisse, Urlich Körner, “2022 rok był pod dużym wpływem utrzymujących się trudnych warunków rynkowych i makroekonomicznych, co przełożyło się na słabsze wyniki naszego banku inwestycyjnego”.
Restrukturyzacja Credit Suisse. Ograniczenie kosztów i masowe zwolnienia
Odnosząc się do opublikowanych wyników, dyrektor generalny Credit Suisse Ulrich Körner oraz prezes banku Axel Lehmann przedstawili inwestorom wyczekiwany od tygodni plan restrukturyzacji, który objąć ma znaczną redukcję kosztów, masowe zwolnienia oraz dokapitalizowanie banku w kwocie 4 mld dolarów.
Jak uznał Körner, „To historyczny moment dla Credit Suisse. […] Radykalnie restrukturyzujemy bank, aby pomóc w stworzeniu nowego banku, który będzie prostszy, stabilniejszy i bardziej skoncentrowany na potrzeby klientów”.
Restrukturyzacja Credit Suisse objąć ma przede wszystkim zmniejszenie kosztów o 15 proc., a więc o kwotę 2,5 mld franków szwajcarskich. Tylko w 2023 roku redukcja przynieść ma oszczędności rzędu 1,2 mld CHF, a do 2025 roku łączne koszty mają nie przekraczać 14,5 mld franków.
Jak nietrudno się domyślić, zarząd banku oszczędności będzie szukać przede wszystkim w kadrze, co poskutkować ma docelowo zwolnieniem do 9 tysięcy pracowników do końca 2025 roku. Na przestrzeni najbliższych 3 lat na bruk pójdzie w ten sposób około 17 procent załogi inwestycyjnego giganta. Aktualna liczba pracowników Credit Suisse sięga 52 tysięcy osób na całym świecie.
Co istotne, tylko w tym roku (w czwartym kwartale 2022 r.) pracę w banku stracić ma ponad 5 procent pracowników, czyli circa 2600-2700 osób.
Redukcja kosztów polegać ma także na – co już zostało częściowo wdrożone – zmniejszeniu o 50 proc. wydatków na doradztwo i obniżenie o 30 proc. “wydatków ponoszonych na wykonawców”.
Potrzebne 4 miliardy. Do gry wchodzi Narodowy Bank Arabii Saudyjskiej
W celu sfinansowania niezbędnej restrukturyzacji Credit Suisse już od tygodni poszukiwał inwestorów, którzy będą w stanie po pierwsze uwierzyć zarządowi, po drugie wyłożą na stół 4 miliardy franków szwajcarskich.
Jednym z nich ma być – o czym poinformował dziś Ulrich Körner – Narodowy Bank Arabi Saudyskiej, który zobowiązał się zainwestować w Credit Suisse 1,5 mld franków szwajcarskich. Reszta (2,5 mld) ma pochodzić od dotychczasowych akcjonariuszy.
Narodowy Bank Arabii Saudyjskiej – będący własnością państwa, co warte zaznaczenia – nabędzie w ten sposób blisko 10 proc. (9,9%) udziałów w Credit Suisse i stanie się jednym z głównych akcjonariuszy CS.
To, czy przedstawiony dziś plan restrukturyzacji Credit Suisse uda się zrealizować oraz, czy rynek w niego uwierzy, pokarzą najbliższe tygodnie. Aktualnie akcje Credit Suisse spadły już do poziomu 3,88 CHF, a więc 0,3 CHF niżej, niż w chwili postawienia pierwszego zdania w powyższym artykule.
Wpis po raz pierwszy pojawił się w portalu The Spotlight, połączonym z The Billfold na początku 2023 roku.
