Po upadku Silicon Valley Bank sektor bankowy w USA oraz Europie stoi w obliczu największego kryzysu od czasu bankructwa Lehman Brothers. Na krawędzi są już kolejne banki regionalne w Stanach Zjednoczonych, czego przykładem jest choćby First Republic Bank, którego akcje jeszcze przed otwarciem poniedziałkowej sesji potaniały o 60 procent. Mocno obrywa także europejski sektor bankowy – wraca temat ewentualnego bankructwa Credit Suisse.
Upadek SVB wystraszył inwestorów
Mimo szybkiej reakcji organów regulacyjnych w Stanach Zjednoczonych, które po piątkowym bankructwie SVB postanowiły m.in. o natychmiastowym zamknięciu nowojorskiego Signature Bank, sektor bankowy w USA mierzy się z dużym spadkiem zaufania akcjonariuszy i rynku.
Jeszcze przed weekendem akcje większości banków inwestycyjnych, ale także mniejszych banków regionalnych w Stanach taniały od kilku do nawet kilkudziesięciu procent podczas jednej sesji. FED, czołowi politycy USA, a nawet sam prezydent Biden przekonywali w weekend, że sektor bankowy jest stabilny, a pieniądze klientów upadłego banku SVB oraz przymusowo zamkniętego Signature są zabezpieczone w ramach specjalnego funduszu.
„Deponenci będą mieć dostęp do wszystkich swoich pieniędzy od poniedziałku 13 marca. Żadne straty związane z likwidacją Silicon Valley Bank nie zostaną poniesione przez podatnika” – napisano w oświadczeniu. Te same zapewnienia usłyszeli także klienci Signature Bank, obracającego aktywami o wartości 100 mld dolarów.
Na działania organów regulacyjnych rynek zareagował dość szybko, co spowodowało lekkie wzrosty największych banków inwestycyjnych notowanych na Wall Street, jednak spadek zaufania do sektora wciąż jest widoczny m.in. w przypadku banków regionalnych w Stanach Zjednoczonych, których wyceny topnieją nawet o kilkadziesiąt procent.
First Republic Bank na krawędzi
Jeszcze w niedzielę, 12 marca, zarząd banku First Republic Bank poinformował o otrzymaniu od JPMorgan Chase & Co oraz Rezerwy Federalnej finansowania o wartości 70 miliardów dolarów, których celem ma być podtrzymanie bilansu firmy.
Jak uznał założyciel i prezes wykonawczy First Republic oraz dyrektor generalny Mike Roffler „Kapitał i płynność First Republic są bardzo silne, a kapitał pozostaje znacznie powyżej progu regulacyjnego dla dobrze skapitalizowanych banków”.
Ani zapewnienia Rofflera, ani otrzymanie gigantycznej pomocy nie przekonały jednak wystraszonych inwestorów, a akcje banku w handlu przedsesyjnym zniżkowały o blisko 60 procent.
Akcje PacWest Bancorp spadają o ponad 30 procent
Pokłosiem upadłości Silicon Valley Bank oraz zamknięcia przez organy regulacyjne USA Signature Bank były spadki w handlu przedsesyjnym cen akcji PacWest Bancorp z siedzibą w Los Angeles, które potaniały w poniedziałkowe przedpołudnie o 38 procent i – jak podaje investing.com – doprowadziły do czasowego zawieszenia handlu.
Wg. ostatnich raportów PacWest Bancorp ma w rękach aktywa o wartości zbliżonej 40 milardom dolarów.
Wraca temat ewentualnego bankructwa Credit Suisse
Dynamiczna sytuacja w amerykańskim sektorze bankowym nie pozostaje bez znaczenia w krajach europejskich. W poniedziałek 13 marca tanieją już akcje większości banków w tym rejonie świata. Obrywa się także rodzimemu sektorowi. WIG Banki spadł po otwarciu o ponad 3 procent.
Najgorzej wygląda jednak sytuacja niechlubnego Credit Suisse, którego akcje potaniały w zaledwie kilka godzin o ponad 12 procent i są aktualnie najtańsze w historii z wyceną rynkową wynoszącą zaledwie 2,19 CHF. To zaś natychmiast przełożyło się na potężne wzrosty pięcioletnich swapów ryzyka kredytowego, które poszybowały aż o 36 punktów bazowych do rekordowych 453 pb.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że władze Credit Suisse poinformowały kilka dni temu o opóźnieniu w przedłożeniu amerykańskim organom regulacyjnym ostatniego sprawozdania finansowego, co tylko zwiększyło obawy inwestorów i rozpoczęło nową serię spekulacji dotyczącej ewentualnego bankructwa Credit Suisse.